Mowa serca | 1whiteangel3
No więc.
Chodzi o mojego chłopaka. Jest o rok młodszy- ale wydaje mi się, że wiek nie ma tu nic wspólnego z tym co się dzieje. On twierdzi, że mnie kocha. Jesteśmy razem krótko około miesiąca. I nie chodzi o to, że ciągle słyszę jakieś docinki ze strony innych, co to nie Adrian. Wiele razy stawałam w jego obronie, pomagałam mu. Wydawało mi się, że wszystko jest o.k. Chodzi o to, że ja się czuję tak jakby on był ze mną z nudów, czuję się tak jakby on był ze mną tylko po to żeby kogoś mieć, czuję się tak jakby on był ze mną tylko po to, żeby jego wcześniejsza dziewczyna była zazdrosna. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że to ja się staram z nim spotkać, porozmawiać, że to mi bardziej zależy niż jemu. On nie rozmawia ze mną, nie traktuje poważnie tego co ja mówię, uważa że jak raz na tydzień spędzi ze mną trochę czasu to będzie super.
Nie wiem, czy powinnam to ciągnąć dalej. Nie chcę się czuć jak osoba z którą spędza się czas kiedy nie ma się nic lepszego do roboty.
Nie wiem już co mam zrobić. Myślałam nad tym, żeby przerwać ten związek. Chciałam mu to powiedzieć, ale on jak zawsze olał mnie kompletnie.
Nie wiem już sama czy mam dać mu jeszcze trochę czasu- bo może w wakacje coś się zmieni, czy mam dać sobie z nim spokój?
Dałabym sobie spokój z nim.
Jak ci się w końcu uda z nim spotkać to zerwij.
I jak mu na tobie naprawdę zależy, to może po jakimś czasie sam, będzie chciał z tobą znów być.
odpuściłabym.
takie toksyczne związki nie wychodzą nikomu na dobre.
Jeśli już po miesiącu związek się rozpada - to znaczy, że nigdy was nie łączyło silne i prawdziwe uczucie. Albo z obu stron, albo ze strony jednej.
Myślę, że ten chłopak albo się tobą zabawił, albo zdał sobie z tego sprawę. Lub może myślał, że czuje coś więcej do ciebie, a okazuje się, że się pomylił.
to nie ma sensu.
on jeszcze nie dojrzał do miłości.
prędzej czy później to i tak się rozpadnie.
takie toksyczne związki nie wychodzą nikomu na dobre.
Toksyczne? Wątpię.
Chodzi raczej o to, że czuję się strasznie niepewnie z nim. Nie wiem, czy będzie ze mną rozmawiał czy znowu nie odezwie się słowem sądząc, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.
[ Dodano: 2009-06-16, 12:49 ]
Nie wiem, czy będzie ze mną rozmawiał czy znowu nie odezwie się słowem sądząc, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Skoro on nie dba o ten związek, tylko ty, to na prawdę nie ma sensu.
Przecież on cię tylko rani.
Prawie każdy związek w tym wieku opiera się na tym by kogoś mieć , a nie na uczuciu.
Tobie szczególnie też nie zależy. Tzn tak to odbieram.
Byś udawała, że nie widzisz, że źle się dzieje i byś wierzyła, że będzie dobrze jakby Ci zależało, a nie...
Przecież on cię tylko rani.
Zazwyczaj jest dla mnie wspaniałą osobą. Widzę, że bardzo mu zależy.
Tylko coraz częściej mu się zdarza mieć mnie gdzieś.
pogadaj z nim.
może da się jeszcze to uratować.
ale jak on olewa to co mówisz.
to wątpię czy coś do niego trafi.
pogadaj z nim.
może da się jeszcze to uratować.
I tak prawdy nie powie przecież.
"No tak, masz racje, nie miałem nikogo to sobie myśle, że pobędziemy razem dla rozrywki" ^^'
Nie wiem już co mam zrobić. Myślałam nad tym, żeby przerwać ten związek. Chciałam mu to powiedzieć, ale on jak zawsze olał mnie kompletnie.
Nie wiem już sama czy mam dać mu jeszcze trochę czasu- bo może w wakacje coś się zmieni, czy mam dać sobie z nim spokój?
Tak a jak chcesz porozmawiac a cie olewa to powiedz mu "Jeżeli mnie tak traktujesz to sory ale to koniec i wiesz co masz racje olej to jak do tej pory' I tak ironicznie to powiedz.
I tak prawdy nie powie przecież.
"No tak, masz racje, nie miałem nikogo to sobie myśle, że pobędziemy razem dla rozrywki" ^^'
dlatego Ja bym sobie od razu dała spokój.
Być może jest tak, że kiedyś myślał, że Cię kocha a teraz jest inaczej.
Chyba się pogubił w tym wszystkim. Boi powiedzieć Ci prawdę, bo nie chce Cię ranić.
Porozmawiaj z nim. Powiedz o swoich obawach, o tym co uważasz.
Powiedz, że widzisz że Cię olewa i niech wyjaśni co jest grane.
Niech powie prawdę. Najgorsza prawda jest lepsza od najlepszego kłamstwa.
Jeśli nadal będzie tak robił, to raczej odpuść go sobie.
Będziesz jeszcze bardziej się męczyć.
Oj te Adriany. ;3
Ja tam na twoim miejscu zakończyłabym ten związek, jeśli naprawdę mu zależy to będzie tak się starał aż Cię znowu odzyska. Jeśli nic nie będzie wtedy robił to znaczy że dobrze zrobiłaś.
Jak zapyta dlaczego chcesz to zakończyć to powiedz mu o wszystkim co Cię boli, co Ci nie pasuje itd. Może wtedy zrozumie.
a ja bym poczekala troche, beda wakacje moze sie cos zmieni, moze dorosnie ;p
Daj sobie z nim spokuj ...
Znajdź starszego bo młodzi jeszcze raczej nierozumieją niektórych rzeczy i wgl...
Myślę, że powinnaś zerwać. Powiedz mu o tym, co czujesz, że jest Ci źle. Jeżeli mu na Tobie zależy, pewnie się przejmie... Powiedz mu też, że może kiedy on zmieni stosunek do Ciebie, będziecie razem. Wydaje mi się, że to powinno zmotywować go do działania^^ A jeśli nie- trudno, nie zasługuje na Ciebie.
Hm...Może uważał,że Cię kocha,ale nie wie jak Ci o tym powiedzieć.
Zapytaj się go co jest grane,dlaczego tak się zachowuje.Niech powie
Ci prawdę.No,ale skoro związek rozpada się już po miesiącu to myślę,że bezsensu
jest to ciągnąć.Po co masz się męczyć?Lepiej daj sobie spokój
Chciałam mu to powiedzieć, ale on jak zawsze olał mnie kompletnie.
Spróbuj jeszcze raz, a jak będzie to samo to powiedz mu, że to już koniec.
Bo to nie ma sensu jak on Cię tak olewa...
Ale pamiętaj, że ostateczną decyzją to musisz podjąć ty.
Byś udawała, że nie widzisz, że źle się dzieje i byś wierzyła, że będzie dobrze jakby Ci zależało, a nie...
Hm... jakoś nie wyobrażam sobie tej sytuacji. Owszem zależy mi na nim i na tym związku. Ale jakoś nie rajcuje mnie bieganie za nim ciągle i stawanie na głowie żeby to 'jakoś było'. Nie można się ciągle oszukiwać, że jest bosko jak nie jest.
Z tego co piszesz wynika że jest z tobą tylko dla zabawy , może zastanów się jak ty traktujesz ten związek
wg. nie ma sensu
Wiem że będzie Ci trudno , ale zerwij tą znajomość. Wygląda na to że jest z tobą 'dla zabawy' oO.
Powodzenia ;*
Wiesz jeśli związek sie po miesiącu rozpada to nic dobrego z tego nie wyjdzie.
Lepiej zakończ to teraz niż potem. Lepiej zniesiesz.
Bo nie ma sensu ciągnąć. Chłopacy w wieku 14 lat są niedojrzali.
Chłopacy w wieku 14 lat są niedojrzali.
Powiem Ci, że w wieku 16 lat też nie są dojrzali. W żadnym nie są dojrzali.
Powiem Ci, że w wieku 16 lat też nie są dojrzali. W żadnym nie są dojrzali.
No z tym bym się kłóciła.
Skoro On zachowuje się tak od dłuższego czasu, to marne szanse na to, że od tak, sam z siebie, nagle zacznie się starać... Jeśli Ty bardzo chcesz z Nim być, to olej go teraz na jakiś czas i zobaczysz co z tego wyjdzie. Jak naprawdę chce z Tobą być, to zauważy, że coś nie tak i będziesz wszystko wiedzieć. Jeśli nic, to wiadomo, daj sobie spokój. I nie trać swojego cennego czasu :)
A propo wieku :P Ten chłopak ma 14 lat i faktycznie większość chłopców w tym wieku to zwyczajne dzieci, w wieku 16 lat też.... Ale są wyjątki ;p I może On akurat do nich należy ;p
To tylko Ty możesz wiedzieć... ;]
spotkaj sie z nim i pogadaj z nim mega powaznie moze sie uda rozmowa ...
a jak nie to ja na Twoim meijscu bym zakonczyła to bo nie warto byś sie meczyla :(
No z tym bym się kłóciła.
No wiem, że byś się kłóciła. Ale wszystko zależy od chłopaka. Bo jeden w wieku 16 lat zachowuje się dziecinnie a inny w wieku 14 lat jest normalny.
może powiedz mu czego oczekujesz od chłopaka.
co jest dla Ciebie ważne w związku.
że chciałabyś żeby więcej czasu spędzał z Tobą,
nie olewał Cię tak.
może On jeszcze nie do końca wie czego chce.
Zazwyczaj jest dla mnie wspaniałą osobą. Widzę, że bardzo mu zależy.
Tylko coraz częściej mu się zdarza mieć mnie gdzieś.
To zależy mu, czy ma gdzieś?
Ech to chyba nie ma sensu. 14-latek to wg. mnie kiepski egzemplarz na chłopaka (nie wykluczam wyjątków). Bo to chyba jeszcze za duży dzieciak na związek.
Poczekaj trochę i na pewno niebawem znajdzie się ktoś komu będzie w 100% na Tobie zależało i komu nie znudzisz się po miesiącu bycia ze sobą.
Porozmawiaj z nim, umów się i powiedz, że musicie poważnie porozmawiać, jeśli choć trochę mu zależy to potraktuje to poważnie..
Powiedz, że widzisz że nie wszystko jest do końca w porządku i że się o Was martwisz... bądź oczywiście poważna i stanowcza.. pokaż że to Ty rozdajesz teraz karty!
Zapytaj co do Ciebie czuje i czy w ogóle mu na Tobie zależy bo tego nie zauważasz.
Jeśli będzie kręcił lub wyczujesz, że jest nieszczery postaw mu ultimatum albo się zmieni albo będziecie musieli się rozstać bo to nie ma sensu :(
To zależy mu, czy ma gdzieś?
Na zmianę. Raz zależy, a raz nie.
Wiesz co?
Porozmawiaj z nim na poważnie.
Powiedz to co czujesz, i albo on wyciągnie z tego jakieś konsekwencje, albo nie.
Jak nie wyciągnie, to sobie odpuśc. Bo nie jesteś żadną zabawką, żeby troszczyc się o Ciebie od czasu do czasu, a potem odstawiac w kąt.
Boże. Jak ja nie znoszę takiego zachowania..