Mowa serca | 1whiteangel3
Cześć, mam nadzieje, że pomożecie doradzić mi w pewnej sprawie.
Otóż, teraz w klasie jest taka sala multimedialna i w niej siedzimy za dziennikiem. No i akurat tak wypadło, że siedzę koło takiego jednego S, tylko na niemieckim bo mamy raz w tygodniu w tej sali. Myślałam, że będzie nudno i ze swoją wrodzoną nieśmiałością nie będę mogła wydukać do niego słowa, ale stało się inaczej.
Już na pierwszej lekcji sie dobrze dogadywaliśmy. ;) Nie wiedziałam, nawet, że on jest taki fajny i zabawny. Zaczęłam bardzo lubić, siedzenie koło niego. Tym bardziej, że podnosi mi on stopień poczucia humoru. ;p Jest między nami taki hmm jakby to nazwać luz. ;p Mówimy do siebie co myślimy, pożyczamy sobie nawzajem rzeczy bez pytania itp... Łączą nas świetne relacje. ;p Nie tylko ja to odczuwam. On niedawno zaczął strzelać takie teksty : `Uwielbiam mieć niemiecki w tej sali, a przede wszystkim siedzieć tutaj`, `Na niemieckim jest zajee**`. A jak kolega mu zaproponował, żeby sie wymienił miejscami to powiedział stanowczo `nie` a potem dodał `że nie zostawi R` (R- taki kolega, który siedzi po przeciwnej stronie niego) Wiem, że uznacie mnie za panikarę, ale boje się, że to wszystko zaszło za daleko. Miałam raz już taką sytuacje że bardzo lubiłam się z takim kolegą, aż mi któregoś dnia wyskoczył z wyznaniem miłości.... Ale z drugiej strony, nie chce mówić S, o tym moim niepokoju, co do naszej znajomości, bo boję się, że mnie wyśmieje mówiąc np. `hahaha oszalałaś?! nigdy bym się w Tobie nie zakochał!` Co robić???????
Co robić??????? dać sobie na wstrzymanie.
Jakbyśmy się bały każdego bliższego kontaktu z chłopakami i w każdej znajomości dopatrywały się czegoś więcej z ich strony, to nie miałybyśmy kolegów/przyjaciół.
Ja tu w ogóle problemu nie widzę ^^
No chyba że to on się Tobie podoba, ale o tym nie napisałaś.
just.love.me, nic? Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. ;)
A on/ty macie partnera?
No właśnie, masz chłopaka? Bo jeżeli tak, to faktycznie problem jest...
No właśnie, masz chłopaka? Bo jeżeli tak, to faktycznie problem jest... ale jaki problem? Przecież to jest tylko kolega, z którym siedzi na niemieckim. Ludzie no ^^
Nie, nie mam chłopaka, ani on dziewczyny.
Wiem, że z Waszego punktu widzenia wydaje się, że jestem jakąś idiotką, która specjalnie dopatruje się czegoś więcej z jego strony.
Ale zaczynam się martwić, bo z lekcji, na lekcje robi się coraz goręcej. Nie wiem jak Wam mogę to bardziej przybliżyć, musiałybyście tam być i to widzieć. Na prawdę S daje mi wyraźne sygnały....
chwila, a Ty tego nie chcesz?
Nie interesuje mnie nic więcej, prócz koleżeństwo...
w takim razie, jeżeli już uważasz, że to mogło zajść za daleko, daj mu jakieś sygnały typu, powiesz, że poznałaś mega fajnego faceta w ostatni weekend, albo , że lubisz tą WASZĄ PRZYJAŹŃ z akcentem na przyjaźń czy coś.
dziękuje za radę. ;) hmm... może pomoże.. ;d włączę to do tematu na następnym niemieckim.
dziękuje za radę. ;)
To już po problemie? więc zamykam.