Mowa serca | 1whiteangel3
No więc. Mam taki problem.
Jestem z chłopakiem od prawie 4 miesięcy i jest odemnie starszy o 2 lata (16 lat), ale to chyba ma małe znaczenie. Przejdę do sedna. Wszystko nam się układało do czasu..
Przy kolegach zupełnie o mnie zapomina, a jak już, to przytuli, pocałuje, na bok mnie i dalej koledzy i koleżanki w dodatku, to u mnie w domu. Nie szanuje mnie, odzywa się jakimiś wulgaryzmami i czasem uderzy, ale to niby dla zwały, bo przecież mocno mnie kocha.. Jak patrze jak się odnosi do swoich, no i tez moich koleżanek i porównuje, to ze mną. Jest różnica. Oprócz tego, że mnie przytula i całuje, i mnie właśnie kocha , to traktuje gorzej. Popychanie i te inne rzeczy. I teraz mi nie okazuje takiej czułości jak wcześniej.. tak jakby mniej mu na mnie zależało i było mu obojętne. A mówi, że by chyba się zabił, a przed tym błagał na kolanach, gdy bym z nim zerwała lub coś.. Ja sama już nie wiem o co mu chodzi..
Co mam zrobić..? Jeżeli porozmawiać, to co mam mu powiedzieć i jakim sposobem, bo kurcze już nic nie wiem..
I błagam nie piszcie, że zerwać bo ja tego i tak nie zrobię.
Nie szanuje mnie, odzywa się jakimiś wulgaryzmami i czasem uderzy
Kurwa, to ma być chłopak??
Zerwij z nim. On się Tobą bawi. Pieprzony chuj
[ Dodano: 2008-06-17, 15:20 ]
Bawi się? nie wiem.. przedstawiliśmy się nawet rodzicom i w ogóle.. A kocha, wiem bo się ostatnio popłakał i błagał bym nie kończyła , bo ja już nie wytrzymywałam tzn oceny, problemy w domu i czasem sie z nim klocilam i nie chcialam mu klopotu dawac...
Oddaj mu i poczekaj na reakcję.
Bawi się? nie wiem.. przedstawiliśmy się nawet rodzicom i w ogóle.. A kocha, wiem bo się ostatnio popłakał i błagał bym nie kończyła , bo ja już nie wytrzymywałam tzn oceny, problemy w domu i czasem sie z nim klocilam i nie chcialam mu klopotu dawac...
Co z tego, że się popłakał, to nic nie znaczy, serio. Jak on Cię tak traktuje, to się w ogóle nie stara, żeby z Tobą być.
coś w tym jest..
Taka miłość to nie jest miłość.
Moja kuzykna też miała takiego "chłopaka"(bo nie wiem, czy można było go tak nazwać). Chodziła z nim prawie rok, on jej nie szanował, czasem nawet uderzył. Kiedy z nim zerwała, to groził, żenie zda matury, że nie ma po co żyć. Kilka dni później na jego fotce były już inne dziewczyny, ale to nieważne.
A ta właśnie kuzynka znalazła sobie teraz innego chłopaka, który ją baaaardzo kocha, oddałby za nią chyba wszystko.
Więc uważam, żenie powinnaś się przejmować tym, że on coś mówi i Ci grozi. Mówisz, że z nim nie zerwiesz, ale w tej sytuacji chyba nie ma innego wyjścia. Więc chcesz do końca życia być w takim związku?? Radzę Ci, rzuć go jak najszybciej...
życzę powodzenia.... pozdrawiam
I błagam nie piszcie, że zerwać bo ja tego i tak nie zrobię. dlaczego? skoro Cię nie szanuje, bije i ma Cię głęboko i szeroko, to po co marnować dla niego czas?
znajdź sobie innego, lepszego. na tym jednym świat się nie kończy.
ale zrobisz jak uważasz ;)
Wybaczcie ota, ale chciałabym się dowiedzieć, z jakiego powodu został usunięty mój post w tym temacie?
hmm nie wiem.. ja dopiero co weszłam od mojego ostatniego.
[ Dodano: 2008-06-17, 17:21 ]
No on chyba sobie żarty stroi ??!!! JAK ON MOŻE CIĘ TAK TRAKTOWAĆ ???? Pogadaj z nim na osobności alb ośmiesz go przy kolegach no chyba że chcesz z nim być dalej to co innego. Ale ja bym na twoim miejscu odpuściła bo to nie jest chłopak który szanuje swoją dziewczynę, nie pozwalaj żeby on Cię krzywdził... Powiedz mu że ma wybierać albo będzie się tak dalej zachowaywał i to skończysz albo zmieni swoje zachowanie. Rozumiem że go kochasz ale nie możesz sobie pozwolić na taki manipulowanie bo on myśli że ma władzę a to nie prawda...
Powiedz mu, że nie podoba ci sie jego zachowanie wobec ciebie.
Zaproponuj odpoczynek od siebie, nie zrywanie, a odpoczynek.
Dodaj, że go bardzo kochasz, i masz nadzieję, że on ciebie też.
Nie ulegaj, bądź zdecydowana, powiedz mu to gdy będziecie sami.