Mowa serca | 1whiteangel3
Witam
Kocham wszystkie nawet najmniejsze zwierzatka na calym świecie latwo mi je oswajac, porozumiewac sie a najwazniejsze rozumiec. W przyszlosci bardzo chcialabym znales dobra prace po studiach zwiazana ze zwierzatkami jednak nie wiem jakie sa. Chcialabym takze dowiedziec sie czegos wiecej o zootechnice hodowli koni i jeździctwu. Czy latwo moglacym znalesc taka prace ? Z gory dziekuje.
wiesz... stadnin koni jest wszedzie wiele, więc nie jest trudno załozyć swoją. ale trzeba mieć do tego odpowiednie doswiadczenie.
nie wiem jak jest z tymi studiami, ale uważam, ze za szybko myslisz o szukaniu pracy w tym kierunku. Masz dopiero 14 lat, więc masz jeszcze czas, i twoje zainteresowanie moze sie zminić.
A ja mam 13 i chcę hodować konie. Mieć stadninę. Uczyć jazdy.
Zootechnika z specjalnością konie :P
Ale ja już teraz uczę się anatomii itd. Zamierzam taką książkę o leczeniu koni za pomocą roślin kupić podoba mi się ;)
Chciałabym żeby moja mama mogła tam mieć wymarzonego hucuła, żeby moje dzieci miały tam swoje konie :)
na stadnine trzeba mieć kase, czas, odpowiednie wykształcenie oraz liczyć się z tym, że ponosi się konsekwencje za wypadek w czasie jazdy uczącej się osoby.
no i przede wszystkim dokładnie wszystko przemyśleć, bo to nie byle jaka praca zajmować się końmi etc.
no, ale nie wszędzie są stadniny i można by było założyć w jakimś takim miejscu. ;)
(jeśli będziesz myślała już całkiem poważnie o tym).
a może zostaniesz weterynarzem ?
chociaż tu też można się zastanawiać, gdyż w większości przypadków jest tak, że np. ojciec jest wetem, to potem córka/syn przejmuje po nim stanowisko, co utrudnia innym osobom znalezienia pracy.
a studia są trudne i trwają ok. 4 lat.
ale jak ma się chęci i kogoś to kręci, to czego nie? ;d
na razie to mogłabyś pomagać w stadninie przy koniach i w zamian za to mieć darmowe lekcje jazdy np.
albo zostań wolontariuszką w schronisku ?
podsumowując, jak pierożek wspomniała masz dopiero 14 lat i wszystko może się zmienić, cała Twoja przyszłość, zainteresowania etc.
jednakże życzę powodzenia. ;)
na stadnine trzeba mieć kase, czas, odpowiednie wykształcenie oraz liczyć się z tym, że ponosi się konsekwencje za wypadek w czasie jazdy uczącej się osoby.
no i przede wszystkim dokładnie wszystko przemyśleć, bo to nie byle jaka praca zajmować się końmi etc.
no, ale nie wszędzie są stadniny i można by było założyć w jakimś takim miejscu. ;)
(jeśli będziesz myślała już całkiem poważnie o tym).
a może zostaniesz weterynarzem ?
chociaż tu też można się zastanawiać, gdyż w większości przypadków jest tak, że np. ojciec jest wetem, to potem córka/syn przejmuje po nim stanowisko, co utrudnia innym osobom znalezienia pracy.
a studia są trudne i trwają ok. 4 lat.
ale jak ma się chęci i kogoś to kręci, to czego nie? ;d
na razie to mogłabyś pomagać w stadninie przy koniach i w zamian za to mieć darmowe lekcje jazdy np.
albo zostań wolontariuszką w schronisku ?
podsumowując, jak pierożek wspomniała masz dopiero 14 lat i wszystko może się zmienić, cała Twoja przyszłość, zainteresowania etc.
jednakże życzę powodzenia. ;)
Jeśli chodzi o weterynarię moze być ale boję się że na studiach są jakieś testy na szczurach, sekcje itd.
Niekoniecznie ponosi się karę - zwłaszcza jeśli to nie jest twoja wina.
Ja bym chciała coś z końmi
albo fundację ratującą konie choć mam nadzieje że do tego czasu nie będzie potrzebna :P
a na fundacje czasem unia daje kase ;)
Co do fundacji... Szczerze mówiąc pewnie (niestety) zawsze będzie potrzebna...!
A tak wgl. jak już założysz tą jazdę konną, to się do ciebie odezwę, zgoda? ;P
Jeśli chodzi o weterynarię moze być ale boję się że na studiach są jakieś testy na szczurach, sekcje itd.
no właśnie.
ja myślałam też o studiach weterynaryjnych, ale nie mogłabym przeprowadzić operacji itp.
brzydzę się jakby tego. ;/
na tej stronie: http://gazetapraca.pl/gaz...ias=2&startsz=x jest napisane co i jak z karierą weterynarza.
a co do tej pracy z końmi, to może po prostu instruktorka jazdy konnej ? ;x
ile jeździsz już konno? :d
no właśnie.
ja myślałam też o studiach weterynaryjnych, ale nie mogłabym przeprowadzić operacji itp.
brzydzę się jakby tego. ;/
ja tez bym chyba nie miała serca uśpić.. choć w autentycznym cierpieniu bez szansy... umiałabym... może...
operacje, jakoś bym chyba też nie chciała... no i bałabym się na studiach testów.
zbyt lubię szczury, nie mogłabym, używam kosmetyków nietestowanych na zwierzętach, nie ma mowy że "dla dobra nauki" skrzywdzę jakieś
a co do instruktorstwa - może być, ale... chciałabym mieszkać tu gdzie mieszkam, z rodzicami, z rodziną własną może a tu blisko nie ma :(
chciałabym mieszkać tu gdzie mieszkam, z rodzicami, z rodziną własną może a tu blisko nie ma :(
Hehe...!
Może czas samemu założyć... ;P
Co do fundacji... Szczerze mówiąc pewnie (niestety) zawsze będzie potrzebna...!
A tak wgl. jak już założysz tą jazdę konną, to się do ciebie odezwę, zgoda? ;P
Niestety :( ale zbieram podpisy żeby konie polskie do rzeźni nie jeździły ;)
a jasne, jasne odezwij się ;)
Hmm...!
A może postarasz się przyłączyć do jakiejś fundacji/organizacji pomagającej zwierzętom?
Ja osobiście pomagam SZANSIE http://szansa.goldenretriever.pl/ ale istnieje dużo takich fundacji, organizacji...! Są też takie pomagające koniom (np. PEGASUS) więc zapraszam...!
A jeśli chciałabyś się przyłączyć do SZANSY to serdecznie zapraszamy, bo potrzeba rąk do pracy...
Karolla8 to zakładamy swoją stadnine :D
chyba, że ktoś wcześniej się znajdzie i już będzie ;>
wgl to jak na studia wyjedziesz (jeśli wyjedziesz), to może tam zostaniesz ??
i akurat będzie coś xd