ďťż

Mowa serca | 1whiteangel3

Jestem osobą o bardzo szczupłej sylwetce i bardzo trudno mi o przytycie ;) Ogółem mówiąc jestem głodomorem.Cały czas coś jem.Ide na obiad zjem talerz zupy i drugie danie, potem ide do siebie do pokoju jestem jakies 15 min a ja jestem znów głodna i zapycham sie batonikami albo sałatka z obiadu i tak co 15 min. albo mam lepiej...nie chce mi sie sprzatac pokoju,jestem wkurzona lub nie chce mi sie uczyc...to co robie...??? JEM! i to duzo np.całą tabliczke mlecznej czekolady.Czy więc jestem normalna???wy tez tak macie??? xD


ja nie jem co pare minut, najjem się za jednym razem i tyle.

- najedz się za jednym razem
- nie myśl o jedzeniu
- zajmij się czymś
yyy a masz tak codziennie?? Bo ja tak mam przed okresem;/ mogłabym zjeść słonia w trampkach:D jesli masz tak codziennie i nie tyjesz to sie ciesz! wiele lasek by tak chcialo jesc a jednoczesnie nie tyc:) Moja koleżanka z klasy też jest szczupła i nawet wysoka.. ma 170 i 58kg. Ostatnio mi mówiła ze tez wcina i to nie malo. Więc to jest normalne:)
Ja tez tak mam Czasami obżeram się słodyczami z nudów... O_o I codziennie jem dużo batoników...Ekhm pychaaa ^-^Spoko jak nie boisz się o swoją sylwetke :)


Oj, ja ostatnio mam taki okres, że jestem non stop głodna. o___O

Może Tobie to minie, a jeżeli jesteś szczupła i nie tyjesz, to co Ci szkodzi, że jesz? ;P
Właśnie nie ma się co bać! możliwe,że masz szybka przemianę materii!Moja koleżanka ma identycznie je,je i nic nie widać...xD, ja też jem dużo i jakoś specjalnie nie tyję więc też jest ok.^^
nie martw sie - jestes normalna. ^^
ja tez tak mam. xD
ciagle jem,jem,jem..
i w ogole tego po mnie nie widac o.O
wiec to raczej dobrze xD
Ha! Ja też tak mam. xDDD Żrę na okrągło i od czterech lat ważę tyle samo - 42 kg. ^^
Żyj, ciesz się i jedz dalej, wzbudzając tym zazdrość u koleżanek. ^^
No ja na śniadanie jem tyle co jedna kromka chleba no bo chleba takiego jaki jest u nas nie jadam tylko bułki.Tj.3 kromki bułki oczywiście tej zwykłej małej.W szkole obiadu nie jem.W domu dopiero o 16 jak tata przyjdzie z pracy to robi.Ale zanim zrobi to zjem troche czekolady czy czegoś.I mi nikt nie zabroni bo nikogo w domu nie ma.Na obiad jakoś za dużo nie jem.

Później dopiero wchłaniam jedną całą czekoladę.Ja na tydzień to wciągam 5 tabliczek czekolady.Kiedyś w sql na przerwie w 5 minut zjadłam całą alpen gold.Także nie bój się jesteś normalna.A jeżeli nie to jest nas dwie xD
Matko!!!
A myslałam że jestem sama... uff...
Ja też tak mam, od razu po obiadku cos jem i tak e kółko...
Też tak mam ostatnio :/
A kiedyś miałam wręcz odwrotnie: śniadania nie jadłam (bo zapominałam o tym :P), a moim pierwszym posiłkiem był obiad ok. 16.30 jak mama wracała z pracy + wieczorem jakaś szybka kolacja :) Ale ja wtedy chuda byłam :P
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centurion.xlx.pl