Mowa serca | 1whiteangel3
nigdy nie miałam chłopaka... nie chciałam... mam dopiero 13 lat.
ale wczoraj, złapałam tak potężnego doła, jakiego nigdy nie miałam.
Zapragnęłam czulości i miłości (wiem, że to dziko brzmi)
kiedy go widzę, w moim brzuchu lata stado dzikich motyli.
kiedy go nie ma, uciszam się, jestem normalna, potrafie normalnie funkcjonować.
chyba najgorsze jest to, że to uczucie olbrzymich motylków z dżungli powraca trzeci raz od... 2 lat bodajże?
Co mi jest?
Zauroczenie?
A może miłość ;]
Pewnie, tak jak sama napisałaś, zapragnęłaś miłości, bo było Ci źle. Więc może dlatego tak Ci się 'zrobiło'.
Pewnie zauroczenie, bo na miłośc w tym wieku to bym nie liczyła.
pewnie się zakochałas, to normalne w twoim wieku
Zakochana ^^ Takkk to piękne uczucie ;)
Teraz tylko musisz wierzyć że wyjdzie ci z tym chłopakiem który Ci się podoba :)
Zakochałaś się.
zauroczenie
miłość.......hmm raczej nie, a może.....
"Do zakochania jeden krok, lalala" :)
Zakochanie ;* Gratuluję, no :P
Zauroczenie - zakochanie;) ale raczej zauroczenie bo
Zakochałaś się w tym osobniku.
Chyba się zakochałaś :) ;*
Zakochałaś się.
Dupa a nie zakochałaś. Zauroczenie to jest maksymalnie, nic więcej. Prosze was... zaczniesz z nim chodzić dajmy na to, kilka zbliżen i motylki w brzuchu uciekną. Potrzeba czułości i tyle
Taaa.Idąc tokiem rozumowania co niektórych to ja się rzekomo 10 razy zakochałam -.-
Może ci się podobać.
też myślę, że to zauroczenie, ale ja nie chcę...
nie nie ma zcego gratulować, bo ja wiem, że nie mam szans:(
'Step up' w głośnikach, a ja przypominam sobie ostnią dyskotekę, jego...
ZAUROCZYłAś SIę :D
kiedy go widzę, w moim brzuchu lata stado dzikich motyli.
kiedy go nie ma, uciszam się, jestem normalna, potrafie normalnie funkcjonować.
kochana. to chyba raczej nie jest to zakochanie.
mimo, ze to już 3, ze tak powiem podejście, to mimo to, nie świadczy i nie wskazuje to na prawdziwe zakochanie.
bo, jeśli ktoś jest zakochany, to o tej osobie myśli non stop.
a najbardziej wtedy, gdy jej nie ma obok.
chociaż, mogę się mylić.
bo nigdy nic tak na prawdę nie wiadomo co dzieje sie z ludzka psychiką
miłość?!szczerze mówiąc nie wierze w nią a co dopiero w takim wieku.może on Ci się podoba i tak po prostu masz...nic wielkiego...a jak już tak potrzebujesz tej całej miłości to zapewniam Cię,że masz na nią jeszcze sporo czasu.
bo, jeśli ktoś jest zakochany, to o tej osobie myśli non stop.
tak jest zdecydowanie częściej przy zauroczeniach :P:P
Ale to nie jest tak, że ja nie myślę.
Wszystko mi się z nim kojarzy, każda piosenka w mp4.
no dobra, to zauroczenie, ale co dalej?
czekać aż przeminie?
czekać aż przeminie?
zagadaj do niego może się uda..
żarówka napisał/a:
czekać aż przeminie?
zagadaj do niego może się uda..
racja, zagadaj
Ale to nie jest tak, że ja nie myślę.
Wszystko mi się z nim kojarzy, każda piosenka w mp4.
no dobra, to zauroczenie, ale co dalej?
czekać aż przeminie?
hm... nie wszystkie zauroczenia trwają chwile.
nie wiem, czy ta chandra cie nie będzie dopadać.
ale ja z nim gadam, to nie jest tak, że on nie wie o moim istnieniu.
znamy się, spotykaliśmy się w kumpelskim gronie...
ale jesli zagadać w sensie, że mu powiedziec - to wolę nie.
obawiam się reakcji...
Ale to nie jest tak, że ja nie myślę.
Wszystko mi się z nim kojarzy, każda piosenka w mp4.
no dobra, to zauroczenie, ale co dalej?
czekać aż przeminie?
to się zdecyduj.najpierw piszesz,że jak go nie ma obok Ciebie to o nim zapominasz,teraz znów piszesz co innego.
niestety jeśli nie nawiążesz z nim jakiegokolwiek kontaktu to trudno,aby to było coś więcej.jak to wszyscy ładnie nazywają "zauroczenie" mija,jeśli nic więcej nie robisz.jeśli w jakiś sposób zaczniesz się angażować to później będzie Ci coraz trudniej i jak będziesz chciała zapomnieć bo uznasz,że to nie ma sensu,to sporo się namęczysz.
rób jak Ty uważasz,bo nikt w Twojej głowie nie siedzi i nikt tak dobrze jak Ty nie wie co czujesz.powodzenia.
niestety jeśli nie nawiążesz z nim jakiegokolwiek kontaktu to trudno,aby to było coś więcej
przeczytaj post wyzej :)
przecież żarówka pisze, że z nim gadała.
tylko tak bardziej po kumpelsku :))
ale jesli zagadać w sensie, że mu powiedziec - to wolę nie.
obawiam się reakcji...
reakcji to sie chyba każdy obawia.
odczekaj.
musisz byc pewna ze to jest TO.
potem zacznij działać jednoznacznie.
ale nawet jak się dowiem, że to TO, to nie powiem nic.
Chyba powoli zaczynam cie rozumeić, panno mucho...
dziękuję za krytyke i za pomoc wszystkim;*
Hmmm.... ja jestem zakochana, i cały czas myślę o moich Skarbie. Jak byłam zauroczona to też tak było.
Ja na Twoim miejscu spotkałabym się z nim osobno, ale też po koleżeńsku, i tak kilka razy.
Nie będziesz wiedziała, czy to miłość czy tylko chwilę trwające zauroczenie, jeśli nie pobędziecie sami i się nie poznacie.
Nie musisz mu nic mówić, dawaj mu znaki, może zauważy i być może coś z tego będzie.
3mam kciuki:)
to się zdecyduj.najpierw piszesz,że jak go nie ma obok Ciebie to o nim zapominasz,teraz znów piszesz co innego
nie, nie pisałam, że o nim zapominam.
po prostu przy nim czuję się bardziej spięta niż zwykle...