Mowa serca | 1whiteangel3
moja przyjaciółka miała yorka jednego, wpadł jej pod samochód
no bardzo płakała..
teraz miała drugiego ale takiego kochanego, nigdy takiego psa nie widziałam..
ale ten też wpadł jej pod samochód .:(
była u weterynarza..
nie dało się nic z nim zrobić :(
i ona była do niego bardzo przywiązana..
Tak się składa że moja koleżanka ma do oddania małego kotka..
Czy to by był dobry pomysł jak ja i moja druga przyjaciółka
byśmy podrzuciły jej ślicznego kotka jutro po lekcjach ?
tak myślimy..
Nigdy rodzice nie pozwalali jej na kota ale może teraz?
Może to jej złagodzi ten ból.. ?
czy to zły pomysł..
nie wiedziałam gdzie umieścić .
Wedle mnie to słabowicie.
Niby by miała inne zwierze do opiekowanie się...[chociaż jakoś z tym jej opiekowaniem to słabo było skoro dwóch psów nie upilnowała. ^^' cóż.]
Ale...takie wciskanie na siłe ledwo co tamte straciła to tak niezbyt.
Nieszczęśliwy będzie ten kot. Toż przecież zawsze [prawie] tak jest, że jak się miało jakieś tam zwierze i któtko później następne to się porównuje i to drugie zawsze jest gorsze.
Niech się tak jej unormuje i przestanie przeżywać. Będzie chciała to kolejnego psa, kota czy szczurka sobie kupi, a teraz niech lepiej da sobie luz. I wy również. ;)
A jak jej nie pozwalali na kota to jeszcze możecie jej wojny w domu narobić i toż po co to. Jeszcze by jej się od razu spodobał...i jakby jej nie pozwolili nadal to będzie jej jeszcze bardziej niefajnie.
chociaż jakoś z tym jej opiekowaniem to słabo było skoro dwóch psów nie upilnowała. ^^' cóż.
ona była w szkole
a że ma podwórko i pies jej ucieka za bramę to już nie jej wina ..
Pomysł niby dobry, ale .. no wiesz, ten kot nie zastąpi jej psa . Odczekajcie trochę . Może kiedyś zdecyduje się SAMA na nowego zwierzaka ;d
[ Dodano: 2008-09-22, 19:06 ]
Nigdy rodzice nie pozwalali jej na kota ale może teraz?
Moi rodzice nawet w takiej sytuacji nie zmieniliby zdania.
Zależy jacy są jej ^^.
Ale i tak nie uważam ten pomysł za dobry.
Chyba raczej nie.
To za trudne, żeby tak do razu mieć nowe zwierzątko.
I takie prezenty to w ogóle są głupie.
Po prostu zapytać ją możecie, czy chciałaby, ale nie 'podrzucić'.
A Ty nie możesz Go sobie wziąć?
york ? przez bramę ? jak ? podkopał się ? przeskoczył ?
yorki są małe a że jest brama odsuwana automatycznie to musi być jakaś dziura między ziemią a tą bramą o.o
Rozumiem skarbie ;(
Skoro jej rodzice wcześniej się nie zgadzali, to teraz raczej są słabe szanse, żeby zmienili zdanie...
Może poczekajcie aż wszystko się ustabilizuje. Bądźcie przy niej, pocieszajcie ją.
Albo - możecie się jej podpytać, czy jeśli byłaby taka możliwość, to chciałaby mieć kota. Tylko musicie wtedy wziąć pod uwagę, że jej rodzice nie będą zadowoleni...
Przemyślcie sprawę, a napewno znajdziecie rozwiązanie ;)
Trzymaj się :*
Dwa razy miała yorki, co pokazuje, że naprawdę musi kochać PSY
a właśnie że nie
zawsze marzyła o kocie.
to jej mama lubiła, ona też ale od zawsze chciała kota.
Czekoladowaa., to niech kupi sobie większego psa, żeby przez tą dziurę nie mógł wychodzić .
Gecio., ale nie rozmawiamy o psach tylko kotach .
Cytat:
Dwa razy miała yorki, co pokazuje, że naprawdę musi kochać PSY
a właśnie że nie
zawsze marzyła o kocie.
to jej mama lubiła, ona też ale od zawsze chciała kota.
No więc w czym problem? :>
Czyli mam rozumiec, że jej rodzice lubią koty i zgodziliby się żeby był w domu?
Bo się pogubiłam...
Niby pomysł dobry i myślę ,że możesz tak zrobić ;D
jej mama chciała psy
Kamila chciała kota
ale jak Kamila kiedyś znalazła kota chorego, to jakby nei zdechł to by z nimi został ..
a ja mysle ze to jest wspanialy pomysł ... kamila chciała zawsze kota , skoro jej rodzice lubia koty, to czmu nie? ... zaczekajcie jeden dzien .. niech ochłonie troszke.. napewno kiedy go dostanie zapomnie chociasz troche o psie
Nie uszczęśliwaj jej na siłę , a jak mama się nie zgodzi to co wyrzuci tego kota odda do schroniska.
Taka decyzja musi być jej i jej rodziców.
Trochę dziecinny tem posmysł Wasz , bo nieodpowiedzialny , kot to nie zabwaka.
A poza tym jak nie upilnowała dwóch psow to nie ma co.
I nie gadaj że nie jej wina , bo jak jeden wpadł pod samochód to jakaś nauczka była i powinna drugiego zamykać w domu czy coś żeby upilnować.
zgadzam sie z ola w jednym
jak jeden york uciekł pod brama to powinno to cos dac do myslenia
a z tym kotem niby dobry pomysl ale podrzucicie albo rodzice nie zaakceptuja i kot do schroniska czy gdzies to po co dawac temu kotkowi milosc a potem poprostu wyrzucic
albo jak bedzie maly ten kot pod brama tez moze wyjsc nie??
takze to juz decyzja tylko i wylacznie jej i rodzicow
Nawt b. dobry pomysła le ma wade
Szczerze? Z kotami jest więcej pracy. ;)
Sama mam kota w domu..
No i te wymieniane kuwety itp. troche wykańcza,
ale ja mam takiego kochaneeeeego :D
Nie wiem.. Jeśli twoja kumpela lubi koty to może?
No, ale jeśli zdecydujecie się jej go dać, to
najpierw ustalcie to z nią! ;]
Hm wiesz skoro rodzice jej nie pozwalali to nie wiem czy to dobry pomysł.
Po za tym z kotem jest dużo roboty.
Wiesz najlepiej pójdźcie do jej rodziców i spytajcie co o tym myślą;)
też się czepiacie.
tamten nie uciekł jej przez bramę bo jeszcze nie mieszkała w domku.
Gadałyśmy z nią nie dajemy jej tego kota bo będzie miała psa.
temat do kosza .
[ Dodano: 2008-09-23, 18:22 ]