Mowa serca | 1whiteangel3
Otóż może zacznę od tego, że 15 rok mi już leci, a ja mam 164 cm wzrostu i ciągle chudnę !
Jeszcze 2 tygodnie temu było to 45 kilo, teraz jest 41.
Dlatego proszę Was o pomoc ; >
Potrzebuję przytyć, bo wszystko na mnie wisi i spodnie mi z dupy spadają.
Znacie jakieś diety na przytycie ? ; o
Bo obecnie jem dużo i nie ograniczam sobie żadnych produktów.
http://zdrowie.onet.pl/20...ycie,diety.html
hm....może to :*****
może... więcej węglowodanów ?
słodycze jedz, chociaż nie przesadzaj bo to raczej niezdrowe.
Możesz jeść późno, np. około 21-22 kolację. Obfitą kolację.
Bo kolacja tuczy.
i co tam jeszcze hm... no wiesz, najlepiej poszukaj sobie jakichś diet w googlach.
Znacie jakieś diety na przytycie ? ; o
Jedz karmelki ! tluste karmelki z tegoo noooo ymm patelni ! ^^
Idz moze do lekarza jakiegos i on ci poradzi/doradzi ?
A procz tego jedzz bardzo duzo po 18,jedz duzo slodyczy i czipsow.
Nie cwicz ! to zuuo wcielone.^^
..no i bedziesz wygladac tak jak ja.;D
Nie cwicz ! to zuuo wcielone.^^
Ale ja ćwiczę i biegam od zawsze >.< ^^
A i kolacji po 18 sobie nie odmawiam.
Żrę nawet o 23 czy o północy.
Ale ja ćwiczę i biegam od zawsze >.< ^^
No i blad ! jesli nie chcesz schudnac do 30 kilo to przestan chlopie ! ^^
chlopie
hm...no ja bym się obraziła^^'
Jedz dużo nabiału.
Śmietana, jogurty, żółty ser, pij mleko nie odtłuszczane.
Ogólnie dużo rzeczy na słodko.
Desery z bitą śmietaną, posypkami i sosami.
I dużo masła na kanapki nakładaj. ^^
jesli nie chcesz schudnac do 30 kilo
Niee. Aż tak drastycznie myślę, że nie będzie. ^^
A biegać muszę. Kondycję utrzymywaćc muszę i jest to przyjemność dla mnie. xD Karmel głupia jesteś ! xD
Mcdonald codziennie xD
albo kfc i tego typu fast foody ;p
a oprócz tego jedzenie wieczorem.
Zero ruchu.^^
o!o! ja mam pomysł
jedz tosty z serem pity hamburgery itp.
nieźle przytyjesz<3
ale nienawidzę masła, mleka i sera żółtego w postaci zwykłej. ^^ To może margaryna? Ona chyba zawiera jeszcze więcej tłuszczu, a znośna nawet jest. xD A ten ser to może taki roztopiony, jak na tostach czy w pizzy?
możesz robić wszystko, tylko nie próbuj tyć niezdrowym żarciem typu fast foody, bo może i przytyjesz [ale marne szanse] ale przede wszystkim zniszczysz sobie zdrowie. poszukaj produktow tuczacych ale przy tym zdrowych, np. makarony czy oliwa z oliwek.
Nie cwicz
Jedz dużo słodyczy, fast foodów, chipsów itd.
Jedz po 18, w ogóle jedz dużo, wpychaj co się da.
Jesteś chuda, ale ile ja bym dała, żeby tyle ważyć, choc jestem o 4cm wyższa.
A może masz taką przemianę materii, że nie tyjesz?
Albo idź do lekarza, coś mi się o uszy obiło, że przepisują jakieś na przytycie, ale nie jestem pewna.
Fast foody to ja zjadam całe życie, ale to mi nie szkodzi, bo wszystko spalam podczas biegu.
A ser roztopiony na tostach jeeem xD Ale margaryny do ust nie wezmę. fuj . ^^
[ Dodano: 2009-03-20, 14:46 ]
Ale wybrzydzasz.. xD
To się z celem mija. Żeby się napychać fast foodami, a potem to spalać.
Musisz przestać ćwiczyć, innej rady nie widze. ;>
Musisz przestać ćwiczyć, innej rady nie widze. ;>
Tak, ale jak przestanę ćwiczyć to moja kondycja, nad którą pracowałam od 2 lat pójdzie się jeb*ć. ^^
No to wybieraj - albo kondycha i wygląd anorektyczki, albo trochę mniejsza kondycha i lepszy wygląd. xD
Kiedy ja muszę kondycję utrzymać ! ^^
A ile czasu biegasz i co ile dni?
To nabiał tuczy ?
K* to co ja mam jeść ? ;dd
Corniku co ja bym zrobiła żeby sie zamienić z Tobą xdd
Ale kurde 41 kg to rzeczywiście nieciekawie ..a stanika jaki rozmiar niosisz ? ;p
Ja nie wiem, to moze biegaj sobie mniej intensywnie, albo jedz duzo i po prostu poczekaj moze jak urośniesz to przytyjesz .
No bo jak nie chce z niczego rezygnować to nie ma wyboru .
[ Dodano: 2009-03-20, 15:01 ]
K* to co ja mam jeść ? ;dd
warzywa i owoce ;P
Po pierwsze jedz tak żebvy nie rozepchać brzucha.
Jedz kaloryczne potrawy.
Jedz dużą kolacje. Nie ćwicz.
Ciastkami i chipsami sie opychaj.
A ile czasu biegasz i co ile dni?
Codzienie tak z pół godziny przynajmniej ; >
Corn, idz do dietetyka, i nie słuchaj nas, tak samo jak chudnąć trzeba jeść zdrowo i nie rezygnuj z ćwiczeń
Znalazłam na necie wypowiedź dietetyka:
"Aby przytyć należy przede wszystkim wyrównać do odpowiedniego poziomu ilość spożywanych kalorii aby zahamować ubytek masy ciała a następnie zwiększyć kaloryczność pożywienia w celu odbudowania niedoborów. Wartość docelowa wynosi około 3500 kcal /dzień. Zalecam spożywanie węglowodanów w postaci cukru, miodu, dżemów, wysokosłodzonych soków owocowych. Dodajemy je do napoi np. herbaty oraz do deserów. Aby odbudować poziom wapnia polecam spożywanie deserów mlecznych, budyniu, lodów. Oprócz cukru zawierają one też tłuszcz. Polecam spożywanie masła (do pieczywa oraz w połączeniu z ziemniakami), śmietany (do wszelkich dań mącznych np. naleśników, pierogów z owocami, do zup), oleju (do sałatek), serów i mleka pełnotłustego. Aby odbudować mięśnie polecam częste spożywanie piersi z kurczaka oraz ryb. Nie zapominaj o jedzeniu śniadań np. musli ze wzbogaconymi w witaminy płatkami kukurydzianymi z pełnotłustym mlekiem. Dobra przekąska w ciągu dnia są banany (najlepiej dojrzałe) i winogrona ponieważ zawierają dużo cukru owocowego. Taka dieta zwiększy podaż energii a przy okazji dostarczy niezbędnych witamin i minerałów."
/we-dwoje.pl
Mam nadzieję, że się przyda.
Violette ta wypowiedź się przyda, tylko że...
Tak właśnie wygląda moja dieta teraz. ^^ Niczego sobie nie odmawiam. Jem wszystko i w ogóleee.
Hmm, biegaj ale mniej intensywnie ? Bo poprzez bieganie chudniesz po prostu.
I po co się będziesz opychać tymi słodyczami ? I fast foodami ? To niezdrowe!
Po prostu jedz więcej, większe ilości .. I się nie opychaj! :)
Ale ja biegam już dłuższy czas. ^^
A chudnę od jakiegoś miesiąca więc to chyba nie ma związku.
W takim razie pomóc Ci może tylko dietetyk:)
Nie musisz przestawać biegać..
No ale jedz, jedz, jedz i jeszcze raz fast foody.
Nie odmawiaj sobie słodyczy, gazowane możesz pić, ale to Ci brzuch wypcha ;d
po prostu nie martw się kaloriami, ani niczym...
no może Ci to przejdzie wraz z dorastaniem.
Jedz dużo mięsa.
Mój kuzyn jak zaczął to się pulpet zrobił xD
Z cwiczen nie rezygnuj! ;)
Jedz dużo mięsa.
Tyle że ja mięsa nie lubię. xD
Z mięsa to jedyne co toleruję to kurczak jest.
Żadne szynki i pieczenie.
Fuj xD
Tyle że ja mięsa nie lubię. xD
Raczej powinnaś mięso jeść. Teraz rośniesz. ^^'
węglowodany: ryż, makaron, chleb razowy
białko: kurak, wołowina, ser biały, tuńczyk
tłuszcz: oliwa z oliwek
Zobacz też tu :
http://www.we-dwoje.pl/di...tykul,3868.html
Mój chlopak je bardzo dużo białka.
Dzięki temu przytył już 3 kilo.
Jakieś jajecznice pije takie zmiksowane białka i coś tam coś tam. Banan tam jest.
I tuńczyka jadł bo to tam też.
I warzywa.
Moim zdaniem powinnaś iśc do lekarza, skoro w ciągu dwóch tygodni schudłaś 4 kg, i to bez odchudzania^^.
Albo do jakiegoś dietetyka, to Ci doradzi jakąś dietę, bo ja się na tym zwyczajnie nie znam.
Ale moja koleżanka, też jest strasznie chuda, może jeśc i jeśc tonami, i nic nie może przytyc, to wiem, że z nią jeżdżą do lekarza gdzieś do Warszawy.
Jedz słodycze, czipsy, sery, smażone mięso i w ogóle co ci się nawinie pod rękę...
Nie polecam jeść śmieciowego jedzenia, niezależnie od tego czy człowiek chce przytyć czy schudnąć. Bo wtedy będzie tylko więcej tłuszczu. Proponuję jeść dużo nabiału, węglowodanów (ćwiczysz!). Sześć posiłków dziennie, z ew. przekąskami. I dobrze, że ćwiczysz, bo wtedy wyrabiasz mięśnie, a jak będziesz siedzieć w domu to się za bardzo zapuścisz. Może za mało jesz?
Coornikuu !
jedz dużo, szczególnie po 18.
nabiału dużo jedz, skoro za mięsem nie przepadasz.
jakieś delikatne ćwiczenia jak już, ale przed jedzeniem. ;d
no i nie pij za dużo jak jesz.
Ale, że jak nie pić ? : O
Trzeba pić. ; >
Ja piję masakrycznie dużo.
Corniątku mój ;>
Ja proponuję byś przybyła na swych cudownych skrzydłach do mnie xd
Wprawdzie nie przytyjesz do 55 kg ale do 45 chociaż.^^
Bo ja jem wszystko co niezdrowe i ważę aż o 4 kg więcej od ciebie.xd
No więc tak.Pić musisz bo to jest potrzebne.Z doświadczenia mówię że jak się za mało pije to można stracić przytomność.
Kondycja też potrzebna jest.bo jak przyjdziesz do mię na reggaeton i reszte to wiesz jak jest xd.Poza tym ty chcesz przytyć ale nie się utuczyć.
Jedz koło 22.Jedz DUŻO.najlepiej wiesz jakich,kalorycznych.Ale żadnych mcdonaldów,kfc i innych,błagaam Cięę.
I ten.Jak się dużo chipsów je to się tyje.
Ale najlepiej Corniu jakbyś się wybrała do dietetyka z twym problemem.
Bo wszystkie rady forumowe to na zdrowie ci nie wyjdą.Może i przytyjesz ale ten tłuszcz będzie taki fe ^^
Jedz duuzo makaronow,biale pieczywo,ziemniaki..kanapki z dżemem(to jest dobre na przytycie),byłki z bananem jak Małysz(serio),jedz duzo bialek(przed snem zwlaszcza,tak 2-3 godzin..roznego rodzaju sery,jogurty),jedz male posilki,ale czeste,nie obżeraj sie,bo to nic nie da..Cwicz miesnie....Ogranicz slodycze,tluszcze w wiekszej ilosci,bo to owszem spowoduje,ze przytyjesz,ale bedziesz miala wiecej cholesterolu..Trzeba to robic z glowa ;)
Pij mleko. ^^
Jedź wieczorami, wcinaj dużo słodyczy, pieczywa białego.
Najlepiej jest pójść do dietetyka.
Pij mleko. ^^
Nie lubię mleka. Powtarzam się. xD
Nie słuchaj ich Katarzyno, biegaj sobie jak chcesz.
A to mogą być problemy z tarczycą, tak w gazecie dziś wyczytałam. Lekarz nic nie sugerował?
Lekarz nic nie sugerował?
E niee ? ; > Jak to z tarczycą. Nie strasz mnie ; O
Ano, koleżanka ma rację. Ja mam nadczynność tarczycy i żeby nie tracić na wadzę, a przede wszystkim mieć w miarę normalny metabolizm, biorę specjalne tabletki i wszystko jest git.
Tego no. Przytyłam 2 kilo. xD Odpuściłam sobie bieganie przez ten czas i jadłam co popadnie.
Temat do kosza można przenieść