Mowa serca | 1whiteangel3
Ja to mam dylematy, jeny...
Ostatnio byłam na 2-dniowym rajdzie pieszym w Olesznie. Tam poznałam takiego chłopaka, rówieśnika, który mieszka we wsi przy Kielcach (czyli stosunkowo blisko mnie, jakieś...20 km od miejsca zamieszkania)
Umówiliśmy się, że w sobotę (czyli dzisiaj) przyjadę tam na rowerze z koleżanką.
Po drodze spotkałyśmy 3 burze -.-
Droga niemiłosiernie się dłużyła, byłyśmy mokre i zmęczone, bo ciągle pod górę.
Gdy się chroniłyśmy przed deszczem w Castoramie, napisałam mu sms'a, że nie wiem o której będziemy bo czekamy aż przestanie padać.
On nic.
No to po pewnym czasie przestałam czekać na odpowiedź i gdy się rozchmurzyło ruszyłyśmy dalej w drogę.
Byłyśmy już za Kielcami, czyli stosunkowo blisko. Wpadłyśmy do naszej koleżanki, która mieszka właśnie na obrzeżach miasta, żeby się wysuszyć. Tam dostałam jego odpowiedź...(po około godzinie od wysłania mojego sms'a -.-')
' Ja jestem u babci :('
...
No po prostu myślałam, że zabiję. To on nie wiedział wcześniej, że jedzie dzisiaj do babci? Zadzwoniłam do niego.
Numer zajęty.
Tak się wkurzyłam, że po prostu brak słów.
Sądzicie, że on celowo tak napisał, a potem odrzucił połączenie?
Ale niby dlaczego?.
Potem musiałam wracać do Kielc.. oczywiście, znowu padało -.-'
Ja bym się strasznie wkurzyła .
Jak Ci przejdzie złość, pogadaj z nim . niech Ci wytłumaczy .
Od Ciebie zależy czy dasz mu drugą szansę .
Powodzenia ;*
Od Ciebie zależy czy dasz mu drugą szansę .
Taak.. pewnie, że dam:)
Poproszę, żeby przyjechał tym razem do mnie! (oczywiście najpierw sprawdzę prognozę pogody i wybiorę dzień z burzą, następnie, jak zobaczę go pod swoim blokiem, napiszę mu sms'a 'jestem u cioci ;(' )
nie no, serio to nie wiem czemu później nie odebrał mojego połączenia, tylko właściwie o to mi chodzi.
Nie możliwe, że właśnie gdzieś dzwonił, bo to była może minuta od jego sms'a.
I od tej pory się nie odezwał ?
I od tej pory się nie odezwał ?
no nie.
jak wróciłam z roweru, to był nawet na GG. może z kompa babci? -.-''
ale nie pisał.
i ja też nie.
może z kompa babci? -.-'' a może siedział na telefonie ? a ty byłaś dostępna ?
a ty byłaś dostępna ?
byłam.
zapytaj się go, czemu .
zapytaj się go, czemu .
nie potrafię pytać się ludzi wprost, szczególnie przez GG.
Przecież on może napisać wszystko: Miałem wyłączony, nie słyszałem, przez przypadek odrzuciłem, nie mogłem rozmawiać, ktoś do mnie dzwonił, ja do kogoś dzwoniłem, właśnie dzwoniłem do Cb i było zajęte, bo ty dzwoniłaś do mnie.
mnóstwo wymówek.
w sumie .. może podpytaj jego znajomych, co dzisiaj robił ..
Przecież on może napisać wszystko
A my to niby wszystkie jesteśmy Kasandry i Ci powiemy jak było naprawdę? ^^"
Prędzej uwierzyłabym jemu niż tak się domyślać: może to, może tamto.
A co do może... może gościu wstydził się odebrać przy rodzince? ;P
Ja bym tak miała pewnie. xDDD
Ja bym bardziej zła była o to, że się umówiliście, a on sobie olał.
Na Twoim miejscu byłabym na niego zła cały czas.
Powinien się wytłumaczyć. Ale tego nie zrobił.
To nie w porządku.
No ale. Daj mu jeszcze jedną szansę ;)
z tym odrzuceniem polaczenia to wcale nie musialo nic znaczyc. ja tez przy rodzinie nie chcialabym gadac z chlopakiem ktory mi sie podoba przez fona...
sadze ze powinnas do niego na gadu pisac czesto zebyscie sie lepiej poznali i ustalili nastepny termin spotkania ;}
Ja bym sie obrazila i to powaznie.
Myślę że chłopak spanikował i nie chciał przyjść.
Jak się wytłumaczy to wtedy pogadaj.
JA bym się wkurzyła jak cholera. Nie dość, że się umówiliście, on pojechał do babci (albo i nie), potem nawet nie przeprosił, nie odezwał się. No ale ja to ja ^^
Dziwneee. Możesz mu powiedzieć żeby przyjechał do Ciebie jak chce. Jak ma to w dupie to nie przyjedzie.