ďťż

Mowa serca | 1whiteangel3

U innych słysze moja mama jest najlepsz a ja powiem moja mama jest najgorsza! przeklina na mnie nazwała mnie ostatnio suką a kiedys to mnie okropnie biła ale to przeszłość tylko teraz pisze o tym wyklinanio zabrałam jej kredke do oczów i powiedziałam że to nie ja o na była juz pewna i mnie okropnie zwyzwałam bardzo źle sie ucze nie wracam do domu na czas to może przez to dużo żeczy od niej pożyczam bez pytania o ona mnie wyklina a ja nie chce to bardzo przykre :( dajcie rade


wiesz jeśli jest bardzo źle to jest jeszcze pedagog szkolny i wychowawca. Jeżeli czasem się z mama dogadujesz to gdy będzie miała dobry humor to jej powiedz że cię boli jak ona tak krzyczy. Albo zwróć się do taty, babci, dziadka kogoś z rodziny.. Powodzenia życzę : ) trzymaj się .
ja bym na Twoim miejscu sie tym nie przejmowała i tez jej mówiła co myślisz.
co Cie obchodzi opinia innych.? jak sama przecież wiesz jak jest najlepiej.
ja tez mam problem ze starymi i jakos przyswoiłam sobie mysl ze dla niej nigdy nie bd córką. :)
no trudne, ale jedyna moja rada to nie przejmuj sie bo po co, jesli i tak dla niej bd suką.
Weź z nią porozmawiaj . Może wyjaśnicie sobie pewne sprawy i będzie dobrze . I nie pożyczaj jej rzeczy bez jej zgody ... Jak ja mojej mamie coś wezmę bez pyt np: Puder czy cienie (bo ma fajne ;D) to jest wojna ^^ Ale jak zapytam to mi pozwala :d



ja bym na Twoim miejscu sie tym nie przejmowała i tez jej mówiła co myślisz.
tak i niech sie pozabijaja,trafna uwaga.

porozmawiaj z nia szczerze,powiedz ze nie chcesz byc tak traktowana,moze ona ma jakis problem?dlatego sie tak zachowuje?nic nie dzieje sie bez powodu.
ja mam podobnie i uważam, że rozmowa nie pomoże.
eh, po prostu staraj się o tym nie myśleć, a jak cię wyzywa, to nie odszczekuj się.
wiem po sobie, że później jest tylko gadanie, że "śmiesz matkę obrażasz?"
i takie tam różne.
staraj się nie dawać powodów do kłótni, nie wszczynać kłótni, ani nie ciągnąć kłótni zaczętej przez mamę.


eh, po prostu staraj się o tym nie myśleć,

Tak, na pewno szybko i bez problemu jej to przyjdzie. o,o

A ja uważam, że rozmowa może dużo pomóc.
Bo jak bez tego nawiążesz kontakt z matką?
Miałam podobną sytuację, ale z ojcem.
Porozmawiałam z nim na poważnie, powiedziałam, że czuję się źle z jego zachowaniem, jest już lepiej.
Nie możesz pyskować!
Wtedy jest jeszcze gorzej.
Tak samo z podkradaniem jej rzeczy.
Po prostu poproś, a jak nie pozwoli, to spytaj się, dlaczego.
Chociaż, z tą kredką do oczu, to chyba ją popieram...
Wiem, że chcesz wyglądać ładnie i podobać się chłopakom, tak jak większość gimnazjalistek, ale po tym będziesz miała zepsutą cerę!
tak samo jak z podkładem i cieniami, tuszem, eye-linerem etc.
Ludzie przyzwyczają się do widoku Ciebie z makijażem, i będziesz wyglądała jak potwór bez! (przepraszam xd)
Jak czujesz się z tym na prawdę źle, idź do szkolnej psycholog, wygarnij zaufanej osobie, co czujesz, będzie Ci lżej.
Ale pamiętaj, żeby nie mówić o swojej matce z przekleństwami, typu 'moja matka do dzi*k*!', bo to jest nie na miejscu.
Poproś o pomoc psychologa.
Ew, możesz zadzwonić pod telefon zaufania, jeżeli wstyd Ci opowiadać o swoich problemach oko w oko.
Pozdrawiam i życzę powodzenia ! ;*
Mama robi źle, bo nie powinna sie tak do Ciebie odzywać, wyzywać. To nie jest tak...
ale i Ty widać nie jesteś bez winy
Widać Ty też nie zachowywałaś się wobec niej w porządku i po części tak też dzieje się z Twojej winy.
Jasne, mama mimo wszystko nie powinna Cię nazywać tak jak napisałaś.
Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest szczera rozmowa. Wyrzuć wszystko z siebie, ona niech też to zrobi, atmosfera się oczyści. Powiedz jej też, że jest Ci przykro, gdy mówi o Tobie takie złe rzeczy. Nie powinna tego robić, w końcu to Twoja matka.
I staraj się być wobec niej fair. Chcesz coś pożyczyć? Pytaj. Nie bierz bez pytania.
Staraj się utrzymać miłą atmosferę w domu. Może zaproponuj jakiś wspólny wyjazd, to Was do siebie zbliży.

Hm, może rozmowa z mamą by coś dała. Ale wątpię. Mogę się wczuć w twoją sytuacje bo miałam tak samo :( Tyle, że kompletnie za co innego mi się obrywało- owszem za kosmetyki czasem też, ale nie odpowiadał jej mój styl. Uważała go za ,,szary'', w sensie szarej myszy. Ciągle słyszałam od niej : ,,Czemu nie jesteś jak koleżanki? Czemu nie nosisz takich ciuchów? Boże, jak ja bym chciała mieć za córkę taką Darię...! ''- Zawsze wrzeszczała, dawała mi ,,przykłady'' i mnie biła jak wpadała w szał, co jej się często zdarza ;/ Od koleżanek bardzo wiele słyszałam o tym jaką mam fajną mamę, że fajnie się ubiera, jest świetna. A to wszystko głupie pozory ;/ Tylko ja wiedziałam co się działo kiedy nie było publiki. W końcu stało się pewne wydarzenie, że zainterweniowali nauczyciele, dziewczyny były przerażone i poznały jaka ona jest,a ja poszłam do psychologa. Psycholog nie dość że wystawiła opinię, to jeszcze było parę spraw w sądzie i teraz mam spokój. Mogę zacząć normalne życie :) Liczę że tobie też się to uda, może spróbuj z nią pójść na kompromis, co? ;>
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centurion.xlx.pl